Z kuriozalną sytuacją mają do czynienia mieszkańcy Lekarki. Od soboty mamy piękną pogodę, 15 stopni ciepła. Niestety na rodziców i dzieci chcących skorzystać z wyremontowanego za kilkaset tysięcy boiska czekają zamknięte na kłódkę furtki. Przypomnę, że boiska były dopiero co we wrześniu z wielką pompą otwierane. Podobna sytuacja dotyczy placu zabaw. W momencie, gdy robiłem zdjęcia, z placu zabaw korzystała dwójka dzieci, która przeszła przez ogrodzenie…
Na pytanie mieszkańca na facebooku, o przyczynę takiego stanu rzeczy, dość intrygującą odpowiedź udzielił radny dzielnicy. Na pytanie dlaczego boisko jest zamykane, odpowiada: „Z powodu zamykania boiska na zimę. Wymogi techniczne nie pozawalaj użytkować, wymogi bezpieczeństwa oraz w konsekwencji brak ubezpieczenia.”