O budowie obwodnicy Krakowa S7 pisaliśmy już kilka razy. Niestety budowa tej ważnej także dla Wieliczan drogi, (tutaj pisaliśmy o niej)umożliwiającej bezpośredni dojazd do Nowej Huty przez Rybitwy, znowu jest opóźniona. Planowany wrześniowy termin już wiadomo, że nie jest realny. Dodatkowo pojawiły się kolejne okoliczności, które powodują, że w ogóle trudno podać jakikolwiek termin. Oto co pisze krakowiak jeden z forumowiczów skyscrapercity.com.:
Kilka dni temu mialem bardzo ciekawa rozmowe z kierownikiem z PXM na budowie S7. Przyznam, ze po tym co uslyszalem troche mi szczeka opadla… 1. Ponownie sie dowiedzialem, ze termin wrzesniowy na oddanie do ruchu tego odcinka jest nierealny. Raczej na 20 kilka dni przed terminem wiedzialby, ze to sie uda, wiec zakladam, ze to prawda. Jako termin podal TEN rok,a konkretniej listopad. Oczywiscie jesli pogoda pozwoli… 2. Przesuniecie ma zwiazek z problemami z budowa lacznicy (ktorej wczesniej nie bylo w konktrakcie) do Sliwiaka, ze mokro, ze podloze ciezkie i material slaby. To fakt, bo po jedno dniowym deszczu jak tam jestem to jest mega bagno. To wszystko z reszta juz bylo…pora na nowinki, przynajmniej dla mnie. 3. Pan z ktorym rozmawialem stwierdzil, ze bedzie duzy problem z oddaniem do ruchu wschodniej nitki S7 od estakady w kierunku na polnoc, a to z powodu tego, ze przy samej obwodnicy biegnie linia wysokiego napiecia! Ponoc sa przepisy, ktore okreslaja odleglosc w jakiej ta linia powinna byc. Przesuniecie tej lini jest zapisane w projekcie…kolejnego odcinka! Stwierdzil, ze do czasu przesuniecia tej lini ruch po wschodniej stronie od estakady w ogole moze nie zostac dopuszczony!Lub zostanie odsuniety znacznie od krawedzi a droga zwezona. Swiadczy o tym tez to, ze po wschodniej stronie nie zostaly zamontowane latarnie! Poniewaz nie zmiescilyby sie do lini wysokiego napiecia. Brak latarni (po zachodniej stronie sa) faktycznie swiadczy o tym, ze cos jest nie tak… 4. Podobna linia wysokiego napiecia biegnie kolo mostu nad Drwina, tam natomiast po zachodniej stronie… rowniez stwierdzil, ze tam tez moze byc problem z oddaniem czesci trasy. Generalnie, oni robia tak jak w projekcie, a GDDKiA bedzie pozniej myslec co z tym zrobic i czy uda sie puscic ruch na calym odcinku czy beda robic jakies przelaczki po nitkach.
Niestety na oficjalnych stronach budowy ciężko znaleźć jakąś informację na ten temat. Miejmy nadzieję, że w/w problemy uda się rozwiązać i będziemy mieć możliwość ominięcia wiecznie zakorkowanej Nowohuckiej. Niewątpliwie najbliższe samorządowe wybory będą terminem, gdzie władze będą chciał przeciąć jakieś wstęgi, nawet kosztem późniejszych wielomiesięcznych poprawek.
{mos_fb_discuss:8}
foto: by krakowiak scycrapercity.com