Cichy zabójca będzie atakował

BEZPIECZEŃSTWO. Sezon grzewczy to także zatrucia tlenkiem węgla i liczne pożary, których można uniknąć

Zazwyczaj przyczynami tego typu zdarzeń jest bezmyślność i brak wyobraźni. W powiecie wielickim każdej zimy dochodzi do kilkunastu przytruć tlenkiem węgla.

Według strażackich statystyk, na skutek zaczadzenia oraz pożarów powstałych wskutek wad instalacji grzewczych lub braku ostrożności przy korzystaniu ze źródeł ciepła, w pięciu wielickich gminach życie straciły cztery osoby, a prawie 60 wymagało hospitalizacji. Tylko w zimowych miesiącach tego roku w tego typu pożarach zginęła jedna osoba, a kilka trafiło do szpitali.
– W tym sezonie grzewczym nie mieliśmy jeszcze na szczęście takich zdarzeń, ale nie ma co się łudzić, że ich nie będzie. Obawiam się, że telefony z informacjami o potrzebie akcji ratowniczych z powodu tlenku węgla i „zimowych” pożarów rozdzwonią się na dniach. Nie jest to optymistyczny scenariusz, ale wiem z doświadczenia, jak to wygląda. Niestety, ostrzeżenia i apele do mieszkańców odnośnie rozsądnego korzystania z urządzeń grzewczych niewiele dają… – mówi st. kpt. Andrzej Kufta, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Powiatowej PSP w Wieliczce.

Tlenek węgla (gaz lżejszy od powietrza), który z łatwością przenika przez ściany i stropy budynków oraz warstwy ziemi – nazywany jest często cichym zabójcą. Pierwsze objawy zaczadzenia to bóle i zawroty głowy, nudności i wymioty, a także bóle mięśni. Jeśli stężenie dwutlenku węgla jest wysokie, dochodzi do porażenia układu nerwowego oraz ostrej niewydolności układów krążenia i oddechowego. Zgon może nastąpić wtedy bardzo szybko, nawet w ciągu kilku minut, po zaledwie kilku wdechach.

Mimo akcji informacyjnej wiele osób nadal dogrzewa mieszkania bardzo starymi urządzeniami, a nawet „grzejnikami” własnej produkcji, kupuje piecyki bez atestów, nie pamięta, by urządzeń grzewczych nie stawiać na łatwopalnym podłożu i w sąsiedztwie łatwopalnych materiałów. – Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności przy korzystaniu z wszelkiego typu urządzeń grzewczych. Warto ściśle przestrzegać instrukcji ich obsługi i bezwzględnie wywiązywać się z obowiązku przeprowadzenia przeglądów instalacji wentylacyjnych i kominowych. Trzeba też uważać, by tego typu systemy wykonywali specjaliści, a nie domorośli „fachowcy”. Trudno policzyć, ile było przyczadzeń i pożarów wskutek powierzenia takich prac osobom bez odpowiednich uprawnień… Częstą przyczyną zatruć tlenkiem węgla jest także uszczelnienie okien, drzwi i wszystkich możliwych szpar. Nie wolno tego robić, ponieważ wtedy nie ma dopływu świeżego powierza, co zwiększa ryzyko zaczadzenia – przestrzega Andrzej Kufta.

Dodaje: – Warto zainstalować w mieszkaniu dymowe czujki, które są zabezpieczeniem stosunkowo niedrogim. Najtańsze takie urządzenia kosztują kilkadziesiąt złotych, a w porę poinformują o zagrożeniu, szczególnie istotne jest to nocą – radzi szef wielkiej JRG.

JOLANTA BIAŁEK

wielicki@dziennik.krakow.pl

tekst i foto dziennik.krakow.pl

{mos_fb_discuss:8}

Dodaj komentarz